Przedmowa aptekarza Cassiusa

W dzienniku urzędowym z 1813 roku, w numerze 37, rejencja Prus Wschodnich wydała polecenie, datowane 22 czerwca 1813 roku, skierowane do wszystkim magistratów miast pruskich, aby przygotowały odpowiednie kroniki czy też roczniki miejskie. Powinny one rozpoczynać się wraz z początkiem tego wieku i zawierać wszystko to, co godne uwagi i poznania, co przyda się przyszłym historykom, badaczom przyrody i patriotom, a także, co mogłoby nakłonić potomnych do chwalebnego, gorliwego naśladowania miłości ojczyzny, gospodarności oraz dobrych obyczajów przodków.

Stosownie do tego rozporządzenia otrzymałem od tutejszego magistratu zaszczytne polecenie, z datą 5 grudnia 1813 roku, napisania kroniki tego miasta i tak ją rozpocząłem. Ponieważ przeżyłem w tym mieście jako jego obywatel już 27 lat i prawie wszystko, co tylko się zdarzyło i byłoby ciekawe dla potomnych, widziałem i słyszałem, zatem postaram się wypełnić to zadanie wedle moich możliwości z największą pilnością i dokładnością.

Zanim jednak rozpocznę pisanie historii nowszej, sądzę, że warto przytoczyć dawniejsze zdarzenia z życia tego miasta, na ile zachowały się o nich wiadomości, aby chociaż to niewiele, co pozostało, zatrzymać dla potomnych. W kilku słowach wymienię jednak tylko fakty niebudzące wątpliwości, pominę zaś takie, co do których brakuje całkowitej pewności.

Warto jeszcze raz pod tym względem przestudiować kronikę pruską Hartknocha i jego historię kościoła.

Miłomłyn, w styczniu 1816 roku

Cassius