Od autora:

Nie mogę opowiedzieć o czym jest "Miasteczko", bo odbiorę Wam przyjemność czytania. W kilku zresztą zdaniach nie dałoby się streścić tej książki. "Miasteczko" bowiem zaskakuje; i sposobem narracji, i liczbą bohaterów, i bogactwem ludzkich historii. A wszystko jest tu prawdziwe.

"Miasteczko" to opowieść o dziejach Mazur, o ich skomplikowanej historii, niemieckich, polskich i żydowskich obywatelach, o nie naszej właściwie, a przecież od 1945 roku i naszej historii. To rzecz o trudności odnalezienia się w nie swoim krajobrazie, o próbach zrozumienia przedwojennych i współczesnych mieszkańców tej ziemi.

Niech Was nie zmyli to, że rzecz dzieje się przede wszystkim w Dąbrównie (do 1945 r. niem. Gilgenburg). To opowieść uniwersalna, przekraczająca granice mojej Małej Ojczyzny. To opowieść także o Waszych Mazurach. A może nie tylko o nich...

Waldemar Mierzwa